MacGregor MacGregor
270
BLOG

W obronie czci i dobrego imienia dr J.Goebbelsa.

MacGregor MacGregor Polityka Obserwuj notkę 5

 

Sledzilem przebieg tego procesu z zainteresowaniem i ciesze sie, ze doszlo w koncu do ugody. Ponizsze fragmenty skopiowalem z kolejnych wpisow Piotra Lisiewicza “Zyziu na koniu Hyziu”.
 
4e57f695f737dca713174f03d8334cbe
il. Mariusz Troliński
 
 
* No i po tekście „Goebbels, Urban, Palikot” grozi mi proces. Myśleli Państwo, że pozwie mnie Palikot? Wątpię. Ma znajomych z Poznania, więc przetłumaczyli mu, czym to pachnie. Kieszonkowy Goebbelsik woli wyżywać się na staruszkach i księżach. Gorzej, że pismo w tej sprawie przysłał mi Bernhard Genoud, szwajcarski adwokat reprezentujący spadkobierców Josepha Goebbelsa. „Rodzina doktora Goebbelsa czuje się poniżona porównaniem go do Janusza Palikota” – czytam w liście. „Goebbels wierzył w swoje ideały. Wiele z nich było błędnych, doszło też do godnych ubolewania zbrodni. Jednak porównanie go do obrzydliwej postaci Palikota to przekroczenie dopuszczalnych granic krytyki” – uważa rodzina. „Goebbels bronił interesu Niemiec tak, jak go, wadliwie, rozumiał. Nie poniżał nigdy własnego narodu. Jego oburzenie na los biedoty było autentyczne. Gdy jego sprawa przegrała, popełnił samobójstwo. Bezideowy, podszyty tchórzem Palikot nigdy nie byłby do tego zdolny” – argumentuje mecenas. Zwraca on uwagę, że filozof Palikot nie dokończył swej pracy doktorskiej, podczas gdy filozof Goebbels ją obronił. Rodzina Goebbelsa domaga się od „GP” miliona euro oraz opublikowania przeprosin na łamach „Gazety Wyborczej”.
 
            *Dziękujemy wszystkim czytelnikom, którzy solidaryzowali się z nami w związku z pozwem, jakim grozi naszej redakcji szwajcarski adwokat Bernhard Genoud, reprezentujący spadkobierców Josepha Goebbelsa. Przypomnijmy, że poczuli się oni urażeni porównaniem Goebbelsa do Janusza Palikota. W poniedziałek kancelaria mecenasa Genoud przysłała nam pismo procesowe, w którym domaga się zamieszczenia przez naszą redakcję w ciągu 30 dni przeprosin na łamach „Gazety Wyborczej” oraz wpłaty miliona euro zadośćuczynienia na konto fundacji pomagającej chorym i będącym w podeszłym wieku weteranom Wehrmachtu. „Jako pełnomocnik procesowy spadkobierców dr. Josepha Goebbelsa, działając z upoważnienia moich mandantów stwierdzam, że autor materiału prasowego »Goebbels, Urban, Palikot« dopuścił się pogwałcenia zasad rzetelności dziennikarskiej i nie dochował należytej staranności, przygotowując go do publikacji. W ten sposób naraził na szwank dobra moich mandantów, przedstawiając ich w ujemnym świetle w odczuciu społecznym” – pisze mecenas Genoud. „Prawo prasy do krytyki polityków, w tym także osób zmarłych, nie zwalnia jej autorów od dochowania zasad rzetelności. Fakt, że politycy owi w określonych politycznych uwarunkowaniach, w pewnych okresach swego życia dopuścili się błędów czy czynów zasługujących na potępienie, nie zwalnia dziennikarzy z owej rzetelności. Tymczasem zarówno tytuł, jak i treść tekstu zawiera sugestię, jakoby istniała pełna analogia pomiędzy wymienionymi politykami. O ile można doszukiwać się podobieństw, gdy chodzi o retorykę stosowaną przez wymienionych polityków, o tyle jakiekolwiek rozszerzanie tej analogii jest niesprawiedliwym uogólnieniem. Dr Goebbels wierzył w swoje ideały. Wiele z nich było błędnych, doszło też do godnych ubolewania zbrodni. Jednak porównanie go do obrzydliwej postaci Palikota to przekroczenie dopuszczalnych granic krytyki. Dr Goebbels bronił interesu Niemiec tak, jak go, wadliwie, rozumiał. Nie poniżał nigdy własnego narodu. Jego oburzenie na los biedoty było autentyczne. Gdy jego sprawa przegrała, popełnił samobójstwo” – pisze mecenas Genoud. Wysokość finansowego zadośćuczynienia uzasadnia on poczytnością „Gazety Polskiej”, cytując dane, z których wynika, że jej sprzedaż wzrosła w ciągu ostatniego roku o 100 procent. W najbliższych dniach odpowiedzi na pismo mecenasa Genoud udzieli pełnomocnik „GP”, mecenas Wojciech Gawkowski.     
 
*Sprawa pozwu, jakim grozi „Gazecie Polskiej” szwajcarski adwokat spadkobierców Goebbelsa, wzbudziła niemałe poruszenie wśród berlińskiej palestry. Tymczasem w polskich mediach cisza. Przypomnijmy, że spadkobiercy Goebbelsa poczuli się urażeni porównaniem go do Palikota. Zainteresowanie sprawą w Niemczech już przynosi efekty. Tuż przed zamknięciem numeru otrzymaliśmy od mecenasa Bernharda Genoud propozycję ugody. Proponuje on, by „GP”, słusznie potępiając zbrodnie, za które współodpowiedzialny był Goebbels, przeprosiła spadkobierców niemieckiego polityka za użycie zbitki „Goebbels-Palikot”, sugerującej, że pomiędzy politykami zachodzi pełna analogia. „Niezależne Wydawnictwo Polskie spółka z.o.o. przeprasza za nieuprawnione uogólnienie przypisujące dr. Goebbelsowi ogół cech kojarzonych z Januszem Palikotem, jak chamstwo, tchórzostwo, bezideowość czy niski poziom inteligencji” – tak brzmi fragment ugody proponowanej przez adwokata. „GP” ma ustosunkować się do niej w terminie 14 dni.
 
 
*Poniżej zamieszczamy treść oświadczenia, będącego wynikiem ugody zawartej pomiędzy wydawcą „Gazety Polskiej” i spadkobiercami Josepha Goebbelsa, reprezentowanymi przez kancelarię szwajcarskiego adwokata Bernharda Genoud. Sprawę uznajemy za zamkniętą.
„Niezależne Wydawnictwo Polskie spółka z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ulicy Filtrowej 63 m. 43 zapoznało się z zastrzeżeniami spadkobierców dr Josepha Goebbelsa do artykułu »Goebbels, Urban, Palikot«, który ukazał się w «Gazecie Polskiej» 3 sierpnia 2010. Wydawca «Gazety Polskiej» stwierdza niniejszym, że zdecydowanie potępia zbrodnie niemieckiego nazizmu oraz hitlerowską propagandę, której autorem był dr Joseph Goebbels. Wymieniony artykuł pokazywał liczne podobieństwa pomiędzy retoryką Goebbelsa oraz Janusza Palikota. Naszym zamiarem nie było natomiast przypisanie dr. Goebbelsowi wszystkich cech kojarzonych z Januszem Palikotem. Nie twierdzimy, iż dr Goebbels był człowiekiem bezideowym, tchórzem, chamem, że poniżał własny naród czy też był człowiekiem o niskim poziomie inteligencji, które to cechy powszechnie kojarzone są z Palikotem. Jeśli ktoś w ten sposób zinterpretował nasz artykuł, to niniejszym wyprowadzamy go z błędu i wyrażamy swoje ubolewanie”.
 
MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka